czwartek, 3 lutego 2011

Marzenie

Wiersz na konkurs skali 4 gmin.
3 miejsce.

Myśli moje kłębią się,
Wśród posłańców-neuronów snują się.
Chodzą wolno, pomału, pomalutku,
W codziennym złych pomysłów smutku.
Ale są też takie myśli,
Których nikt sobie nawet nie wyśni.
Są nieograniczone,
Niczym galopujące konie.
To marzenia,
Ludzi największe pragnienia.
A marzenia me związane są
z Gminą Nowosolną.
Chciałbym, żeby zbudowano w naszej szkole gimnastyczną salę,
Lecz jakiejś wielkiej hali nie chcę wcale.
Żeby była w miarę duża
i żeby można tam było ćwiczyć, choć jest burza.
Figloraj to też fajna sprawa,
Lecz nikt o tym teraz nie rozmawia.
Tylko ja czasami myślę sobie,
że jak będę duży to figloraj zrobię.
I nie będą się stresować,
ze wstydu się chować,
że będę się bawić z dzieciakami
przecież my byliśmy tacy sami.
Gdyby lotnisko wybudowali,
i tam VIP-owie lądowali,
HO HO HO HO HO HO...
Byłoby nieźle, nie ma co.
Teraz się tym jednak nie przejmuję,
bo w wyobraźni aquapark maluję.
Chcę koncertów rockowych,
atrakcji turystycznych nowych,
13 000 robotów armię,
największą na świecie farmę,
na różne rzeczy rabaty,
nowe domy na raty.
A ja nadal marzę i myślę sobie,
że te marzenia kiedyś w rzeczywistość przerobię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz