czwartek, 3 lutego 2011

Ucieczka

Był raz zamek, ogromny wielce,
Pełno było wody w każdej studzience,
Miał wielkie spiżarnie, uzbrojonych dobrze żołnierzy,
Umocnione mury, bardzo dużo wieży,
Wszystkie te atuty warownia wykorzystała,
Wiele wojen dzięki nim wygrała.

Pomyślisz sobie,
Skoro zamek to i król,
Księżniczka i pazi stu,
Lecz to było miejce straszne,
W lochach leżała czaszka na czasce,
Było tam więźniów wychudzonych,
Setki, tysiące,
Kat wymyślał prace męczące,
Niewolnicy jak muchy padali,
Zabijano tych, którzy dłużej wytrzymali.

Kiedyś więźniowie plan ucieczki wymiślili,
Bardzo przy tym się wysilili,
Później spisek zawiązali,
Oczywiście, ci co zostali,
Jęli kopać w miejscach wielu,
A gdy dotarli wreszcie do celu,
Wszyscy sie weselili,
Lecz wtedy żołnierze z zamku wioskę łupili,
tam gdzie oni wychodzili.
I teraz moi drodzy się zdziwicie,
Wszyscy więźniowie, o dziwo, uratowali życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz